Bezpiecznie na rowerze - czyli jak?

Bezpiecznie na rowerze - czyli jak?

Garść porad od ekspertów kampanii informacyjno-edukacyjnej „Czas na rower”

Wakacje w Turcji

Polacy ochoczo przesiadają się na rowery – cyklistów na drogach jest z każdym rokiem więcej, a jednoślady znikają z magazynów sklepów w zastraszającym tempie. Czy wystarczy umieć pedałować, by czuć się bezpiecznie podczas przejażdżki rowerowej? Co robić, by bezpieczeństwo cyklistów w Polsce poprawiało się?

Póki co – nie jest idealnie. Polska na mapie Europy od lat jest czarnym punktem pod względem liczby ofiar śmiertelnych – w tym rowerzystów – na drogach. I to pomimo coraz bogatszej infrastruktury, zwłaszcza w miastach, gdzie w szybkim tempie przybywa wygodnych i bezpiecznych dróg dla cyklistów.

W sezonie urlopowym na naszych drogach dochodzi do największej liczby zdarzeń z udziałem rowerzystów. A często nie trzeba wiele, by bezpiecznie przejechać z punktu A do punktu B na jednośladzie. Znajomość i przestrzeganie przepisów, dbałość o kulturę na drodze i pojazd w dobrym stanie technicznym – to absolutna podstawa – mówi Michał Zieliński, ekspert kampanii „Czas na bezpieczny rower”. Co to jednak dokładnie znaczy, jak powinien być wyposażony rower, jak używać oświetlenia czy kasku oraz jak fizycznie przygotować się do jazdy, by być bezpiecznym?

Podstawowy ekwipunek

Po pierwsze – oświetlenie. Każdy rower powinien być wyposażony w co najmniej jedno światło barwy białej lub żółtej z przodu, co najmniej jedno światło pozycyjne barwy czerwonej z tyłu oraz co najmniej jedno czerwone światło odblaskowe z tyłu, o kształcie innym niż trójkąt. Czyli zarówno z przodu jak i z tyłu roweru powinno się znajdować źródło światła. Należy go używać od zmierzchu do świtu (czyli po prostu wieczorem i w nocy), zawsze podczas jazdy w tunelu i w warunkach ograniczonej przejrzystości powietrza (mgła, opady deszczu lub inne okoliczności ograniczające widoczność). Co ciekawe, używane oświetlenie nie musi emitować światła stałego. Dla poprawy widoczności i bezpieczeństwa można używać świateł migających, choć zaleca się to tylko w dzień. W nocy znacznie bezpieczniejsze zarówno dla rowerzysty, jak i kierujących innymi pojazdami, jest używanie światła stałego. Lampka odblaskowa to obowiązkowy, ale też odrębny element wyposażenia.

Po drugie – kask. Wokół jego używania narosło wiele nieporozumień i temat stał się przedmiotem niezliczonych dyskusji i sporów. Wyjaśnijmy je! Prawo używania kasku nie wymaga. Zdrowy rozsądek podpowiada jednak, że w niektórych okolicznościach jazda w kasku wydaje się koniecznością. Eksperci zalecają używanie kasku wszędzie tam, gdzie może to wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa rowerzysty. Ten element wyposażenia powinien spełniać dwa podstawowe warunki: musi posiadać odpowiedni certyfikat bezpieczeństwa oraz musi być dobrze dopasowany i zapięty. Renomowani producenci kasków stosują wiele rozwiązań wpływających na poprawę bezpieczeństwa rowerzysty: od specjalnych materiałów pochłaniających energię uderzenia, aż po elektroniczne urządzenia, wykrywające gwałtowne przeciążenia występujące podczas upadku i samodzielnie wzywające pomocy dzięki integracji z aplikacją mobilną.

Kluczowe jest, aby rozmiar kasku był dobrze dopasowany do głowy rowerzysty. Najlepiej jest zmierzyć obwód głowy miarą krawiecką lub za pomocą sznurka, dokonując pomiaru na wysokości czoła i tuż nad uszami. Przy wyborze kasku najlepiej jest sprawdzać rozmiar wyrażony w centymetrach, bo produkty poszczególnych producentów mają różne rozmiarówki. Prawidłowo dobrany kask powinien zakrywać mniej więcej połowę czoła. W żadnym wypadku nie należy go przesuwać na tył głowy. W większości przypadków producenci wyposażają kaski w pokrętła do regulacji, pozwalające na dopasowanie w pewnym zakresie. Dobrze wyregulowany kask nie powinien zbyt mocno opinać głowy, ale nie może się na niej poruszać i przesuwać. Bardzo ważne jest również dopasowanie zapięcia kasku. Długość pasków mocujących jest zazwyczaj regulowana, dzięki czemu możliwe jest takie ich dopasowanie, żeby nie stwarzały poczucia dyskomfortu.

Zgodnie z przepisami każdy rower powinien być także wyposażony w dzwonek. Prawo o ruchu drogowym określa jednak dość precyzyjnie zasady używania sygnałów dźwiękowych: można ich używać tylko wtedy, gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie. (Art. 29. PoRD). W praktyce oznacza to, że dzwonka wolno używać tylko w sytuacji nagłego wtargnięcia pieszego na drogę dla rowerów lub wydzieloną dla rowerów strefę drogi dla pieszych i rowerów, jeśli zachowanie pieszego lub innych uczestników ruchu wskazuje na nieprzestrzeganie przez nich zasad ruchu (zgodnie z tzw. zasadą ograniczonego zaufania) oraz w sytuacji ograniczonej widoczności (np. podczas poruszania się drogą dla rowerów w gęstej mgle).

Co warto zabrać na drogę?

Jadąc w trasę warto zabrać ze sobą kilka dodatkowych rzeczy, które mogą przydać się w najbardziej niespodziewanym momencie.
Warto mieć ze sobą przede wszystkim apteczkę, która naprawdę może uratować życie! Środek dezynfekujący (np. woda utleniona w żelu), plastry i opatrunek (najlepiej przystosowany do obwiązania kończyny), koc termiczny, nożyczki i leki przeciwbólowe – to nie zajmuje dużo miejsca, a powinno znaleźć się w naszej apteczce.

Oświetlenia też nigdy nie za wiele. Rynek oferuje światła nie tylko montowane do roweru, ale także wbudowane w kask lub akcesoria.

Czas na bezpieczny rower

Z pewnością przyda się też zestaw naprawczy, tj. dobry śrubokręt, klucz imbusowy, pompka czy łatki naprawcze. W sklepach rowerowych można nabyć także multitool rowerowy, który zajmuje niewiele miejsca, a wyposażony jest we wszystkie potrzebne narzędzia. Z takim zestawem zerwanie łańcucha, przebicie opony, pomoc innemu rowerzyście, który znajdzie się w niekorzystnej sytuacji, będzie dużo prostsze.

Warto mieć ze sobą również rękawiczki. Odpowiednio dobrane nie tylko poprawiają komfort jazdy, ale i bezpieczeństwo. Chronią przed przetarciami i odciskami, które mogą spowodować zagrożenie na drodze! Nadwyrężone dłonie mogą utrudniać sterowanie kierownicą, przepocone – ześlizgnąć się z niej. Rękawiczki uchronią przed takimi sytuacjami. W lato wybierz rękawice bez palców, z wewnętrzną amortyzacją i z dobrą wentylacją.

Na rowerze często przydaje się też… taśma szara lub izolacyjna oraz opaski zaciskowe, tzw. trytki – na pewno pomogą w przypadku uszkodzeń mechanicznych roweru.

Kodeks drogowy – to trzeba znać

Od lat niezmiennie na pierwszym miejscu wśród przyczyn wypadków znajduje się nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Dalej są nieprawidłowo wykonywane manewry czy niewłaściwe zachowanie wobec innych uczestników ruchu. Wniosek? Polacy nie przejmują się przepisami ruchu drogowego. A dla własnego bezpieczeństwa poznać je trzeba.

Bez znajomości przepisów drogowych to, ile zainwestowaliśmy w sprzęt, będzie mało znaczące. Najlepszy kask nie zapewni nam bezpieczeństwa, gdy wymusimy pierwszeństwo lub będziemy poruszać się po drodze w niewłaściwy lub nieczytelny dla innych uczestników ruchu sposób. Znajomość kodeksu drogowego w zakresie dotyczącym poruszania się jednośladem jest tak samo ważna jak fizyczne przygotowanie sprzętu – podsumowuje Michał Zieliński.

Kampanię „Czas na bezpieczny rower” wspierają Fundacje Ander i Frankor. Partnerem akcji jest organizator cyklu wydarzeń Bike Expo. Celem wszystkich partnerów jest działanie na rzecz poprawy poziomu bezpieczeństwa rowerzystów na polskich drogach.

Wakacje w Bułgarii