Jak zobaczyć Himalaje w Nepalu nie męcząc się trekkingiem?

Jak zobaczyć Himalaje w Nepalu nie męcząc się trekkingiem?

Jeżeli kochacie góry to warto zaplanować podróż życia i wyjechać na trekking do Nepalu. To państwo wielkości mniej więcej połowy Polski przyciąga ośnieżonymi, potężnymi masywami górskimi. Himalaje, bo o nich mowa, od zawsze przyciągają miłośników górskich wędrówek. Nie tylko wspinających się, ale także tych, którzy lubią pochodzić po górskich ścieżkach i nacieszyć wzrok niezapomnianymi widokami.

Wakacje w Turcji
fot. Annapurna i Machhapuchhare z Pokhara/ Jarek Durbas

To nie prawda, że nepalska przygoda jest dla wybranych. Kraj ten oferuje bardzo dużą ilość tras trekkingowych o różnym stopniu trudności. Himalaje można już zobaczyć z okna samolotu. Robią niesamowite wrażenie, gdy mniej więcej na wysokości lotu widoczny jest długi ośnieżony łańcuch niezliczonych szczytów. Górskie przeżycia dostępne są dla każdego. Jeżeli macie w planie samo zwiedzanie Nepalu bez trekkingu to na pewno będziecie w dwóch najbardziej turystycznych miastach: w stolicy – Kathmandu i w Pokhara.

fot. Mount Everest – 4 od prawej – widok z Nagarkot /  Jarek Durbas

W okolicy Kathmandu najlepszy widok można podziwiać ze wzgórz zwanych Nagarkot. Jest to bardzo popularne miejsce oglądania wschodu słońca nad Himalajami. Przy bardzo dobrej pogodzie widoczne są m.in. Mount Everest, Makalu, góry Langtang, Ganesh Himal, Manaslu i Annapurny. Położony około 30 km od Kathmandu punkt widokowy leży na wysokości około 2000-2500 m.n.p.m. Najprościej dojechać tutaj wynajętą taksówką lub transportem z hotelu. Dojeżdżają tutaj także autobusy ze stolicy, ale czas przejazdu wynosi około 3 godzin i nie należy do komfortowych. Warto przyjechać tutaj popołudniu, pospacerować po okolicy, podziwiać Himalaje siedząc na tarasie i delektować się widokami.

fot. Ganesh Himal z Nagarkot/ Jarek Durbas

Wokół Nagarkot zlokalizowanych jest bardzo dużo hoteli i hotelików z ładnymi tarasami, gdzie przy lokalnym piwku albo herbatce można oddać się górskim widokom. Warto także spędzić tutaj noc, a rano wstać przed świtem i obejrzeć jak wschodzące słońce rozpala majestatyczne góry. Ceny za nocleg są bardzo zróżnicowane w zależności od standardu i zaczynają się już od kilku dolarów za noc. Po śniadaniu wracając do Kathmandu polecamy zwiedzić jedno z trzech królewskich miast w Dolinie – Bhaktapur.
Obok Kathmandu drugie najbardziej popularne miasto w Nepalu to Pokhara. Położona nad jeziorem Phewa u stóp Masywu Annapurny. Aby dojechać z Kathmandu do Pokhary najłatwiej wykupić bilet autobusowy w jednej z licznych agencji trekkingowych w centrum miasta. Przejazd autobusem turystycznym kosztuje od 8 do 20 USD za osobę. W najdroższej cenie mamy wliczony obiad na postoju. Przejazd około 200 km trasy zajmuje od 6 do nawet 12 godzin w zależności od zakorkowania głównej autostrady. Przy dobrej pogodzie z okien autobusu będziemy mogli podziwiać masywy Ganesh Himal i Manaslu, a zbliżając się do Pokhary – Masyw Annapurny. Pokhara to główny punkt wypadowy na trekking w rejonie Annapurny, Dhaulagiri i Mustangu.

fot. Himalaje Trekking Machhapuchhare 6993m z Pokhara / Jarek Durbas

Z samego miasteczka rozciąga się malowniczy widok na kilka szczytów Annapurny z najwyższym Annapurną I, symbol Nepalu – Machhapuchhare a także Hiunchuli i Gangapurnę. Najładniejsze widoki możemy podziwiać z dwóch wzgórz. Z Sarangkot – podobnego wzgórza jak Nagarkot ale znacznie niższego bo raptem 1620 m.n.p.m. oraz ze Stupy Pokoju. Taksówki na oba te punkty widokowe kosztują kilka dolarów. Do Stupy można także popłynąć łódką, a następnie stromo około 30-45 minut podejść po stromym wzgórzu. Najbardziej malownicze widoki można podziwiać o wschodzie i zachodzie słońca. Także nie trzeba być górołazem, aby podziwiać piękno ośnieżonych Himalajów.

fot. Ganchengpo i Nagarkot / Jarek Durbas

 

fot. Manaslu widok z Nagarkot / Jarek Durbas

 

fot. Ganesh Himal widok z Nagarkot 2 / Jarek Durbas

 

fot. Langtang Himal widok z Nagarkt / Jarek Durbas

 

fot. Langtang Himal i Nagarkot / Jarek Durbas

 

Wakacje w Bułgarii