Santorini - nie warto jechać!

Santorini - nie warto jechać!

Santorini to jedna z najpiękniejszych, o ile nie najpiękniejsza, z greckich wysp. Jej sława jest tak duża, że przyciąga jak magnes rzesze turystów z całego świata. Jedni wpadają na dłużej, a inni tylko na jednodniowe zwiedzanie. Ci ostatni przypływają z innych greckich wysp, tylko na jeden dzień, tak aby przy okazji pobytu na przykład na Krecie, zobaczyć jeszcze słynne Santorini.

Wakacje w Turcji

Santorini – nie warto jechać

Tak jak wspomnieliśmy we wstępie, Santorini to przepiękna wyspa na Morzu Egejskim, należąca do archipelagu Cyklad. Jej malownicze widoki zdobią większość greckich pocztówek, a widoki, które kojarzą się nam z Grecją – białe domki, z niebieskimi dachami i okiennicami – to właśnie najczęstszy widok na wyspie.

Santorini jest cudowne, ale nie warto na tą wyspę jechać. No może nie dosłownie. Z pewnością nie wato jechać w głównym sezonie turystycznym. To co się dzieje w okresie letnich wakacji, odbiera przyjemność i radość z przebywania na tej pięknej wyspie.

Przeczytaj również: Santorini – kiedy, co warto zobaczyć i czy pojechać choćby na krótką wycięczkę

Szczególnie w tym roku, ilość turystów, która odwiedza wyspę jest przerażająca. Liczne fotorelacje z wyspy, najczęściej z tych najpopularniejszych miejsc (jak np. stolicy Santorini – Fira, czy też pięknej Oia), pokazują straszne tłumy. Przez niektóre uliczki wręcz ciężko przejść, a zrobienie pamiątkowych zdjęć jest praktycznie niemożliwe.

Santorini – nie odbierajcie sobie radości odkrywania tej pięknej greckiej wyspy

Oczywiście miło jest pochwalić się znajomym, czy rodzinie, że było się na Santorini. Nie o to jednak chodzi. Przecież to Ty masz być zadowolona/-y, że wybrałeś się na zwiedzanie urokliwego Santorynu. Nie rób tego w sezonie. Wybierz się, nawet specjalnie (my tak zrobiliśmy kilka lat temu), wczesną wiosną lub późną jesienią. W czasie kiedy sezon dopiero się zaczyna albo zbliża się ku końcowi.

Santorini – liczne schody – jak byliśmy, były prawie puste. W sezonie przelewa się nimi rzeka turystów

Na zwiedzanie nie potrzebujesz wysokich temperatur, wręcz przeciwnie. A jak spojrzymy na tegoroczne temperatury w Grecji kontynentalnej, czy na wyspach właśnie, to aż ciarki przechodzą po plecach.

Przeczytaj również: Gdzie najlepiej spać na Santorini

Ponieważ Santorini raczej nie traktuje się jako destynację wakacyjną, ani też jako cel wyjazdu z plażowaniem i kąpielami morskimi, to nie jedź w szczycie sezonu. Wierz nam, pozostanie niesmak, rozczarowanie, a piękne Santorini nie zasługuje na takie wspomnienia. Tym bardziej Ty też nie zasługujesz na męki w tak pięknym miejscu.

Santorini trzeba się móc delektować na spokojnie, nacieszyć jej pięknem

Tak, ale aby móc docenić piękno tej małej wysepki, musisz mieć ku temu odpowiednie warunki. Nie możesz wlewać się wraz z tłumem w różne mniejsze i większe uliczki, mniej lub bardziej strome schody. A zdjęcia pamiątkowe powinieneś móc robić na spokojnie, a nie jak japoński turysta, klik, klik, tak aby szybko uchwyć choć kawałem białego domku z niebieskim dachem, ale bez innych osób…

Santorini, Oia
Santorini – Oia – nawet na koniec sezonu jest tłocznie (choć jak byliśmy to nie był prawdziwy tłok, jak widać 😉 )

Innymi słowy, jak nie możesz jechać na Santorini poza sezonem, to lepiej w ogóle nie jedź. Może jeszcze nadejdzie taki czas, że będziesz mógł/a wybrać się na wyspę w czasie kiedy nie ma dzikich tłumów. Bo tak to trzeba dosadnie nazwać – „na Santorini są w sezonie dzikie tłumy”.

Santorini wieczorową porą

Aby zobrazować jak poważne jest przesadzenie z ilością turystów, to warto wspomnieć, że lokalne władze poważnie myślą o ustanowieniu (w sumie przywróceniu) limitów turystów, którzy mogą w danym dniu przebywać na Santorini!

Wakacje w Bułgarii