Saona – czy warto wybrać się na tą rajską wyspę?

Saona – czy warto wybrać się na tą rajską wyspę?

Saona to z pewnością jedno z tych miejsc na Dominikanie, które są sednem tego z czym zapewne kojarzą się nam Karaiby. Szum pięknych i wysokich palm, do tego perłowy piasek delikatnie chowający się do szmaragdowej wody i cudowny klimat.

Wakacje w Turcji

Pytanie czy będąc na Dominikanie warto popłynąć na tą właśnie wyspę? Jak można się na nią dostać i czego się spodziewać? Co warto wiedzieć przed decyzją o zakupie wycieczki na Saonę? Na te (i nie tylko) pytania znajdziecie odpowiedzi w dzisiejszym wpisie.

Saona Island – Dominikana

Ta rajska wyspa, bo to najlepsze określenie jakie może oddać to czym jest Saona, znajduje się na południowym wschodzie Dominikany. Wyspa należy do Wschodniego Parku Narodowego. Ze względu na swoje walory – słynna ze swoich zjawiskowych plaż – jest licznie odwiedzana przez turystów.

Saona – mapa – Dominikana

Saona – jak dostać się do raju?

Jak można się dostać na Saonę? Dotarcie na tą piękną wyspę nie należy do najprostszych (mówimy o podróży z Polski). Najpierw musicie znaleźć się na Dominikanie, a dopiero stąd można popłynąć na Saonę. Wycieczki są bardzo łatwo dostępne i praktycznie każde biuro podróży oferuje wycieczki fakultatywne na tą wyspę. Można także skorzystać z ofert lokalnych biur, także polskojęzycznych! My osobiście korzystaliśmy z polskiego biura, które funkcjonuje na Dominikanie – Rico Travel. Możemy je z czystym sumieniem polecić – wysoka jakość obsługi i towarzystwo polskiego przewodnika, a do tego korzystniejsze ceny (ok. 90 dolarów) niż dużych biur podróży. Jeżeli jeszcze przed wylotem będziecie zdecydowani na wycieczkę na Saonę, to warto sprawdzić ceny zakupu przez internet – my tak zrobiliśmy i cena była jeszcze lepsza. Po zamówieniu i opłaceniu wycieczki, z Rico Travel otrzymaliśmy maila z voucherem oraz informacjami dotyczącymi organizacji całej wycieczki (godzin transferów spod i do hotelu, itd.).

Przeczytaj również: Dominikana – czy i kiedy warto się wybrać?

Saona – Dominikana – zdjęcia na egzotycznej palmie to obowiązkowy punkt programu

Jak wygląda wycieczka na Saonę?

Bez względu na to, z którym biurem będziecie jechać, to wycieczki mają bardzo podobny przebieg.
Najpierw transfer z hotelu do portu w Bayahibe. Tutaj przesiadka do łodzi motorowych, którymi płynie się na wyspę. Po drodze jednak będzie czekać na Was wyjątkowa atrakcja – postój w tzw. Wannie Karaibów – wielkiej płyciźnie na Morzu Karaibskim, gdzie łodzie się zatrzymują i jest wielka kąpiel połączona często z degustacją lokalnego rumu… Tak, to trzeba koniecznie dodać – rum podczas całej wycieczki leje się strumieniami, a każda kolejna chwila jest bardziej wesoła (dla tych, którzy uczestniczą w degustacjach, ale też dla widzów 😉 ).


Po tym przystanku, płynie się dalej i dociera się na rajskie plaże Saony. To prawdziwie karaibski raj, gdzie ciężko nacieszyć oczy tymi pięknymi widokami, które najczęściej znało się tylko z pocztówek i filmów o dalekich krajach. Jest po prostu cudownie. Ale o tym za chwilę.
Sam rejs na wyspę, który tak jak wspomnieliśmy odbywa się łodziami motorowymi, trwa maksymalnie godzinę (do tego musicie jednak doliczyć czas potrzebny na transfer z hotelu).

Na samej wyspie (niestety) będziecie mieć do dyspozycji tylko 2-3 godziny, ponieważ powrót zajmuje nieco więcej czasu. Z dwóch powodów – nie płynie się już łodziami motorowymi, a katamaranami oraz jest to czas na zabawę w rytmach karaibskiej muzyki i …ponownie lejącego się strumieniami rumu. To czas na relaks, tańce i spokojny powrót. Ma to swój urok, jest bosko. Katamarany suną leniwie do portu, z którego wypływaliście, jest piękna muzyka, a dookoła widoki, które chciałoby się zapamiętać do końca życia. Wspomnienia, wspomnienia…

Wycieczka na Saonę – powrót katamaranem

Alternatywą są wycieczki w obie strony łodziami motorowymi, dzięki czemu będziecie mieć więcej czasu na samej wyspie. Aczkolwiek tutaj poza błogim lenistwem na rajskich plażach, to na zwiedzanie nie macie co się nastawiać – zwyczajnie, nie będzie gdzie iść. Ale w sumie po co? W końcu to ma być czas leniwego kontemplowania pięknych widoków, kąpieli w szmaragdowym morzu.

Powrót z wyspy Saona – łódź motorowa jako alternatywa do katamaranów

Czy na Saonę jechać z dziećmi?

Jak najbardziej (pod warunkiem, że nie mają choroby morskiej!). Jest to piękna przygoda – rejs w jedną i w drugą stronę, cudowne plaże z płyciznami, ciepła woda, palmy.
Musimy jednak dodać, że lepiej jechać na taki wyjazd z dziećmi nie młodszymi niż 3-4 lata, takimi które już coś z takich rajskich atrakcji skorzystają. Szczególnie, że rejs jest po licznych falach (te powstają od innych łodzi), może też zdrowo przygrzewać (tutaj koniecznie pamiętajcie o nakryciach głowy).

Saona – rajska plaża

Saona – czy warto więc pojechać?

Już trochę zareklamowaliśmy wam wyspę. Naszym zdaniem warto, bo to cudowne miejsce, tak karaibskie jak mało co. My byliśmy zachwyceni (poza pewnymi niedogodnościami pogodowymi, które nas zaskoczyły na samym początku rejsu – niestety trochę deszczu, w lutym co praktycznie się nie zdarza, ale musimy o tym powiedzieć, aby być wobec was szczerym).

Saona – często jest nieco tłocznie

To co też trochę nam się nie podobało, to to, że wyspa jest dość zatłoczona – szczególnie w momencie kiedy przypływają wycieczki i kiedy po ok. 3 godzinach odpływają. Ale tak jest z większością pięknych miejsc – tych najpopularniejszych turystycznie – po prostu przyciągają tłumy turystów. Nawet do zrobienia zdjęć, na pięknie wyginających się w kierunku morza palmach, trzeba odstać swoje w… kolejce 😉 Tak jest i na Saonie. Tutaj opcją jest skorzystanie z wycieczek łodziami motorowymi w obie strony, te później wypływają z wyspy (ale nie ma już takie atrakcji jak tańce i impreza na katamaranie w karaibskim klimacie!).

Co zabrać ze sobą na Saonę?

Zaraz po wejściu do autokaru, przewodnik bardzo uprzejmie nas poinformował, że zabieranie zestawu do snurkowania nie ma większego sensu, bo nic specjalnego nie zobaczymy. Jeszcze do niedawna w miejscu przystanku – Wanna Karaibów – były liczne rozgwiazdy, ale turyści tak masowo robili sobie z nimi zdjęcia, że te biedna zwierzątka zaczęły wymierać. Z tego powodu władze zarządziły przeniesienie rozgwiazd nieco dalej i teraz praktycznie ich nie spotkacie. A wyciąganie ich z wody może nawet skutkować surową karą.

Z pewnością zabierzcie wszystko to co jest potrzebne do kąpieli słonecznych (okulary, kremy z wysokim filtrem), kąpieli w morzu (stroje kąpielowe, ręczniki) oraz sprzęt do uwieczniania piękna tego miejsca (czy to aparaty, drony, czy po prostu – telefony).

Saona – zdjęcia, które mówią wszystko

Nawet 1000 słów nie jest w stanie oddać tego, co może przekazać obraz. Dlatego nie rozpisując się za bardzo, poniżej prezentujemy wam zdjęcia z Saony, które z pewnością przekonają was do wycieczki na tą piękną wyspę.

Saona – często jest nieco tłocznie
Saona – szmaragdowe Morze Karaibskie
Saona – zacumowane katamarany i łodzie motorowe – Dominikana
Wycieczka na Saonę – postój w Wannie Karaibów
Palmy przy plaży – Saona – Dominikana
Palmy przy plaży – Saona – Dominikana
Palmy przy plaży – Saona – Dominikana
Saona – liczne łodzie i katamarany
Saona – po prostu Karaiby

To jak, Dominikana i rejs na Saonę?

 

Wakacje w Bułgarii