W tym roku kalendarz urlopowy bardzo „rozpieszcza”. Z jednej strony mamy wiele możliwości na długie weekendy, wspominając chociażby najbliższy, gdzie biorąc 3 dni wolnego, mamy aż 9 dni urlopu. Oczywiście w tym czasie dzieci mają również wolne. Podobnie w okresie Bożego Ciała, kiedy biorąc 1 dzień wolnego, kolejny długi weekend zyskamy.
Natomiast wakacje w 2018r. dzięki temu, że rok szkolny kończy się 22 czerwca, a jednocześnie do szkoły dzieci będą wracać dopiero 3 września (1-2 września to weekend), to tegoroczne wakacje potrwają ponad 2 miesiące,a dokładnie – aż 6 dni dłużej niż wakacje 2017. Zdecydowanie w tym przypadku najbardziej zadowolone będą dzieci (zapewne również nauczyciele – tak myślimy, ale to już nie jest takie oczywiste). Zapewne zadowolone z tego, jak dużo wolnego w tym roku pojawia się w kalendarzu cieszą się także biura podróży, hotelarze – w sumie cała branża turystyczna. Dodając do tego wolne dziele od handlu, jesteśmy przekonani, że ten rok pod kątem wyjazdów urlopowych – krótszych i dłuższych – będzie wyjątkowy.
Wszystko pięknie wygląda, ale mając ograniczoną ilość dni urlopu do wykorzystania w pracy, to rodzice dzieci niestety, jeżeli tak można powiedzieć, w związku z dłuższymi wakacjami będą musieli pomyśleć, jak zapewnić opiekę swoim pociechom przez dłuższy czas, a to nie zawsze będzie łatwe.