Osoby podróżujące samolotem zazwyczaj skarżą się na zatkane uszy. Zablokowanie odbywa się podczas lądowania lub wznoszenia się, gdyż wtedy występuje duża zmiana ciśnienia. Do ucha zostaje wtłoczona spora ilość powietrza, które uciska na trąbkę Eustachiusza. Tym samym powietrze nie może się wydostać na zewnątrz.
Odczuwamy wtedy ogromny dyskomfort, dźwięki są nieco przytłumione, jakbyśmy źle słyszeli, ponadto mogą nas boleć uszy czy głowa. Jakie są sprawdzone sposoby na uniknięcie uczucia zatkanych uszu? W naszym artykule pragniemy się z wami podzielić kilkoma radami!
Żucie gumy, ssanie cukierka, picie wody, ziewanie
Zabierzcie ze sobą na pokład samolotu gumę do żucia lub cukierki do ssania, gdyż ich spożywanie sprawia, iż szczęka się porusza, jednocześnie zostaje rozluźniona szczelina ucha, przez co zgromadzone tam powietrze może bez większych przeszkód wydostać się z uszu. Pamiętajcie, aby w trakcie lądowania siedzieć prosto – dzięki temu nie zakrztusimy się i ułatwimy odpływ powietrza.
Przełykanie śliny
Jeśli zapomnieliście zabrać ze sobą cukierków czy gumy to nic nie szkodzi, bo możecie sobie inaczej pomóc – po prostu wystarczy przełykać ślinę. W ten prosty sposób zniwelujecie różnicę poziomu ciśnienia w uszach, dzięki czemu nie będziecie odczuwać nieprzyjemności związanych z ich zatkaniem.
Zatkanie nosa i wypychanie powietrza
Kolejna metoda niewymagająca od nas specjalnego przygotowania polega na zatkaniu nosa i próbie wypchania przez niego powietrza. Należy jednak robić to ostrożnie i niezbyt często, gdyż może ona spowodować ból ucha i zatok. W taki sposób możemy sobie również radzić z zatkanymi uszami np. po kąpieli w morzu czy w basenie.
Czyszczenie nosa podczas lotu
Uszy mogą się zatykać także wtedy, gdy jesteśmy chorzy – przeziębieni lub mamy problemy z zatokami. Towarzysząca tym dolegliwościom wydzielina przeszkadza w wyrównaniu ciśnienia. Czujemy wówczas dyskomfort, a czasem nawet ból. Dlatego w takiej sytuacji warto posiadać pod ręką chusteczki, aby podczas lotu, a szczególnie w trakcie lądowania, czyścić nos, najlepiej każdą dziurkę z osobna.
Jeśli jesteście przeziębieni i niestety musicie lecieć samolotem np. na urlop to weźcie ze sobą na pokład samolotu krople do nosa, które odblokują zatkany nos i ułatwią naturalne wyrównywanie ciśnienia w uchu.
Preparat przeciw obrzękom błon śluzowych
Gdybyście mimo wszystko obawiali się zatkanych uszu to zawsze możecie tuż przed startem użyć preparatu zabezpieczającego przed obrzękiem błon śluzowych. W aptece dostaniecie takie leki jak np. Disophrol, Claritina Activ czy Cirrus.
Podróż samolotem z dziećmi – jak im pomóc, gdy mają zatkane uszy?
O ile dorosła osoba potrafi samodzielnie walczyć z niedogodnościami podróży, o tyle o komfort najmłodszych muszą zatroszczyć się ich rodzice. W tym celu koniecznie zaopatrzcie się w specjalne stopery do uszu dla małych dzieci i niemowląt. Zwróćcie także uwagę, aby wasze dziecko nie spało podczas startu i lądowania, młodszemu szkrabowi możecie dać butelkę ze smoczkiem, starszemu gumę do żucia. W formie zabawy możecie nauczyć je opisanego wcześniej ćwiczenia: wydechu z zamkniętymi ustami i zatkanym nosem.
Co zrobić, gdy dziecko choruje na zapalenie ucha, a my mamy zaplanowany lot?
Sytuacja komplikuje się, gdy nasza pociecha zachorowała na zapalenia ucha środkowego, gdyż wtedy trąbka Eustachiusza i ucho środkowe są zatkane. Tym samym, ucho nie może zareagować na zmiany ciśnienia podczas lotu i istnieje spore ryzyko, że dziecko odczuje silny ból. Występuje także niebezpieczeństwo pęknięcia bębenka.
Na co zatem zwrócić uwagę przy lotach z dziećmi?
Jeśli nasz maluch cierpi na przewlekłą infekcję ucha albo katar to nie zaleca się podróżować samolotem. Również po wyzdrowieniu zdarza się, iż za bębenkiem nadal znajduje się płyn i dziecko gorzej słyszy. Bywa, że dopiero po upływie kilku tygodni od wyzdrowienia sytuacja wraca do normy, wtedy też bez problemu możemy lecieć.
W momencie gdy infekcja ucha nie jest do końca wyleczona, ale bębenek jest przebity nie musimy rezygnować z lotu. Pamiętajmy jednak, aby po przybyciu na miejsce przypilnować, aby dziecko nie pływało do czasu aż bębenek się zagoi.
Gdyby maluch miał założone dreny, to bez obaw może lecieć samolotem, gdyż są one pomocne w zaadaptowaniu się ucha do zmian ciśnienia.
W razie wątpliwości, zarówno co do naszego stanu zdrowia, czy też naszych pociech warto skontaktować się z lekarzem, który zbada i oceni, czy możemy podróżować samolotem.