Jednym z miast, które są bardzo chętnie odwiedzane przez turystów, zwłaszcza pielgrzymów jest maleńki Asyż, położony 23 km na wschód od Perugii. To urocze, malownicze miasteczko przez miejscowych jest nazywane miastem pokoju, sercem świata i duchową stolicą chrześcijan. Trudno się temu dziwić, gdyż właśnie stąd pochodził powszechnie znany św. Franciszek, biedaczyna z Asyżu, który jednego dnia wyrzekł się rodzinnego bogactwa, rozdał wszystko i całe swoje życie poświęcił Bogu.
Asyż zachwyca niezwykłym klimatem, stara zabudowa i wąskie, brukowane uliczki przenoszą nas w dawne czasy, a autentyzm tego miasta pozostawia niezatarte wspomnienia.
Dlaczego warto wybrać się do Asyżu i co koniecznie należy zobaczyć?
Lokalizacja i historia tego miasta
Asyż jest położony w środkowej części Włoch, na zachodni stoku góry Monte Subasio (1290 metrów n.p.m.). Miasto swoje początki bierze z czasów starożytnych, kiedy to tereny te zamieszkiwali Etruskowie – znajdowała się niewielka osada etruska. W III wieku została ona podbita i zajęta przez Rzymian, którzy otworzyli tu swoją kolonię, zwaną Asisium. Z czasem wioska rozrosła się i przekształciła się w bardzo istotny ośrodek kulturalny i handlowy regionu. Po upadku Cesarstwa miasto było nękane i najeżdżane przez barbarzyńców. Pod koniec VI wieku Asyż został zajęty przez Longobardów, których w VIII stuleciu przegoniły z miasta oddziały Karola Wielkiego (747-814). Począwszy od XII wieku Asyż stanowił część Księstwa Spoleto, a w 1367 roku stał się częścią Państwa Kościelnego. W 1860 miasto zostało włączone w skład nowo powstałego Zjednoczonego Królestwa Włoch.
Bazylika św. Franciszka w Asyżu
Obiektem, który widać już z daleka jest górująca nad miastem, imponującą bazylika św. Franciszka (San Francesco), od 2000 roku wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Świątynia ta jest uznawana za jedną z najpiękniejszych chrześcijańskich budowli i trudno się z tym nie zgodzić, tym bardziej, iż przy ozdabianiu jej ścian brali udział najwybitniejsi włoscy artyści ówczesnych czasów (Cimabue, Giotto, Simone Martini). Obiekt składa się z dwóch kościołów usytuowanych niemal jeden na drugim, a jego budowę rozpoczęto wkrótce po śmierci jej patrona i zakończono już 1253 roku.
Proponujemy, aby rozpocząć zwiedzanie od starszej części, czyli kościoła dolnego. Prowadzi do niego wejście na placu przez boczną elewacją świątyni. Choć na pierwszy rzut oka możemy czuć się rozczarowani, bo wnętrze jest niewysokie, dość ciemne to gdy już przyzwyczaimy się do panującego mroku z zainteresowaniem będziemy podziwiać misternie namalowane freski. Tematyka malowideł dotyczy życia Jezusa – przedstawiają one Mękę Chrystusa (po prawej stronie) oraz po lewej – sceny z życia św. Franciszka: wyrzeczenie się bogactwa, okrycie przez biskupa nagiego świętego, kazanie do ptaków czy otrzymanie stygmatów – św. Franciszek był pierwszym stygmatykiem. Kompozycja ta jest nieprzypadkowa, gdyż dzięki temu starano się pokazać, iż św. Franciszek jest wiernym naśladowcą nauk Chrystusa.
W bazylice św. Franciszka nie zabrało także polskich akcentów, gdyż w dolnym kościele znajduje się ufundowana przez kapitułę katedry na Wawelu kaplica św. Stanisława. Stanisława kanonizowano w Asyżu w bazylice św. Franciszka w 1253 r., a ówczesny biskup Krakowa przesłał do Asyżu jego relikwie.
Krypta z grobem św. Franciszka oraz czterech jego najbliższych towarzyszy znajduje się tuż pod nawą główną. Kiedy w 1230 r. jego ciało przeniesiono do bazyliki, ukryto je w niedostępnym miejscu z obawy przed kradzieżą; tak też relikwie spoczywały nietknięte przez sześć wieków. Dopiero w 1818 r. papieża Pius VII zarządził poszukiwania grobu świętego. Po długich badaniach został on odkryty właśnie pod głównym ołtarzem dolnego kościoła. Z czasem zbudowano pomieszczenie umożliwiające wiernym dostęp do relikwii. Obecnie schodząc do krypty, mamy świadomość, iż jest lokalizacja ta nie zmieniła się od wieków, także surowy, prosty sarkofag – nawiązujący do prostoty życia, o jakiej mówił św. Franciszek jest autentyczny.
Warto także przejść z kościoła dolnego do dawnego kapitularza, gdzie znajduje się Cappella delle Reliquie – kaplica relikwii św. Franciszka. Zgromadzono w niej pamiątki po Biedaczynie, m.in. słynny połatany habit, oryginał bulli Honoriusza III, zatwierdzającej regułę zakonu braci mniejszych czy błogosławieństwo wypisane własnoręcznie przez świętego. Wśród pamiątek znalezionych w grobie przy świętym jest też kamień, który miał pod głową. Schody obok wejścia do kaplicy prowadzą na piękny krużganek, do skarbca oraz do kościoła górnego.
Kościół nowy (górny) ma nieco inny charakter, bowiem jest on jednym z najwcześniejszych przykładów architektury gotyckiej we Włoszech. Od razu poczujemy ogrom przestrzeni. Kościół nowy ucierpiał podczas ostatniego trzęsienia ziemi we wrześniu 1997 r.: zginęły wówczas cztery osoby, przebywające właśnie w kościele, w tym jeden Polak, kandydat do zakonu. Choć runęła część sklepień w transepcie oraz nawie to na szczęście wyjątkowe XIII-wieczne witraże czy też malowidła nie zostały poważnie uszkodzone.
O wyjątkowości fresków, które zdobią ściany kościoła górnego świadczy fakt, iż były one pierwszą próbą nadania obrazom trójwymiarowego charakteru, artysta (autorstwo fresków przypisuje się Giotto, ale nie jest to oczywiste), pragnął odciąć się od powszechnie panującej zasady frontalnego przedstawiania osób.
Nawa kościoła została udekorowana także scenami z życia św. Franciszka. Opowiedziano je na 28 obrazach, nad którymi przedstawiono sceny z Pisma Świętego. Św. Franciszek jest nie tylko kojarzony jako osoba troszcząca się o biednych, ale także zwierzęta. Stąd też na wewnętrznej fasadzie budynku zostało przedstawione słynne Kazanie do ptaków, zawierające charakterystyczne cechy franciszkanizmu: silną uczuciowość i afirmację stworzenia. Ciekawostką jest fakt, iż ten święty jest także patronem ekologów.
Przed bazyliką św. Franciszka warto na moment przystanąć i spojrzeć na nowoczesną rzeźbę przedstawiającą smutnego jeźdźca na koniu. Nie jest to bowiem Don Kichot, ale święty Franciszek, który jako 21 letni młodzieniec brał udział w wojnie między Asyżem a Perugią, w 1204 w wyniku zdrady towarzysza został wzięty do niewoli i rok później (ze względu na ciężką chorobę) został odesłany do Asyżu. Już w trakcie wyprawy wojennej do Apulli (w 1205 roku), w Spoleto Franciszek miał wizję dotyczącą jego późniejszego życia i wielkich zmian, jakie miały w nim nastąpić.
Bazylika Św. Klary w Asyżu
Asyż to także miasto, w którym działała inna święta – Klara, która z inspiracji św. Franciszkiem również wybrała drogę służenia Bogu. Św. Klara urodziła się w 1194 roku, założyła żeński zakon o bardzo surowej regule – klarysek. Wierni mogą obejrzeć jej ciało, które spoczywa w kryształowej trumnie w krypcie kościoła pod jej wezwaniem. Kościół św. Klary powstał w miejscu dawnego kościółka San Giorgio, w którym pochowano św. Franciszka i w którym papież Grzegorz IX ogłosił go świętym. Odwiedzając ten kościół pamiętajmy, aby zatrzymać się na chwilę w kaplicy Ukrzyżowania, gdzie znajduje się sławny krucyfiks – krzyż z San Damiano, z którego według legendy miał przemówić do Franciszka Jezus, by spowodować życiowe zmiany. Z placu przed świątynią możemy podziwiać piękną panoramę stoku, na którym znajduje się miasto oraz odbudowany zamek Rocca Magiore.
Asyż – jak się ubrać?
Pamiętajmy, iż w trakcie zwiedzania kościołów obowiązuje odpowiedni strój – panie powinny mieć zasłonięte ramiona, panowie – spodnie do kolan. Dlatego, jeśli mamy założoną odkrytą bluzkę warto mieć pod ręką sweter lub chustę. Wchodząc do świątyń zwracajmy także uwagę, czy przypadkiem nie obowiązuje zakaz fotografowania (np. w Bazylice św. Franciszka robienie zdjęć jest zabronione).
Niezwykły spacer uliczkami Asyżu
Gdy zwiedzimy bazylikę św. Franciszka to w drodze do kościoła św. Klary warto zatrzymać się na chwilę na głównym placu miasta, czyli Piazza del Comune, gdzie znajduje się piękna, antyczna świątynia Minerwy (Tempio di Minerva) z I w. p.n.e. Obiekt ten w średniowieczu stał się kościołem i taką rolę pełni aż do dziś.
Tuż przy rynku jest także zlokalizowany kościół Chiesa Nuova, który został zbudowany w 1615 r. na miejscu rodzinnego domu świętego Franciszka.
Przed świątynią możemy zauważyć pomnik rodziców Biedaczyny – matka Franciszka ma w rękach łańcuch, gdyż jak głosi legenda to ona go uwolniła, gdy został uwięziony przez ojca w karcerze.
Wewnątrz skromnego kościółka możemy zobaczyć to małe, ciasne pomieszczenie będące więzieniem- Carcere di S. Francesco. Bezpośrednio z kościółka warto udać się na „uliczkę z czasów Biedaczyny”. Swoim charakterem ma ona oddawać atmosferę tamtych czasów, z niej również możemy wejść do pomieszczenia, w którym mieścił się niegdyś sklep Piotra Bernardonego, ojca Franciszka.
Czas na przerwę, czyli co warto przekąsić i gdzie zjeść w Asyżu?
Gdy już zmęczy nas chodzenie po wąski uliczkach, oglądanie starych kamiennych domów i przepięknie udekorowanych kwiatami balkonów to proponujemy zatrzymanie się w jednej z kawiarenek na małym co nieco. Przede wszystkim warto spróbować lokalnego specjału, czyli porchetty. Mówi się, iż najlepsza porchetta jest robiona właśnie w Umbrii i Toskanii.
Co to jest porchetta? To kawałek pieczonego mięsa, najczęściej prosiaka, odpowiednio doprawiona z czosnkiem, koprem włoskim, rozmarynem i innymi ziołami i podawana w bułce. Może być także serwowana jako samodzielne danie. Warto wiedzieć, iż została ona wpisana przez włoskie Ministerstwo Polityki Rolnej, Żywności i Leśnictwa (Ministero delle Politiche Agricole, Alimentari e Forestali) na listę produktów tradycyjnych. Obecnie do przyrządzenia porchetty używa się także zrolowane kawałki boczku ze skórą. Innym włoskim przysmakiem, który możecie spróbować jest biała, przepyszna lasagne z sosem beszamelowym. Jeśli zależy wam, aby zjeść dobre, smaczne jedzenie to szczególnie polecamy restauracje oferujące self service (samoobsługę). W Asyżu, tak jak w wielu miastach możecie znaleźć właśnie taki lokal (Foro Romano Self Service tuż obok rynku), gdzie za każdy talerz sałatek płacicie 5 euro, nieważne, czy będzie on wypełniony po brzegi czy też prawie pusty. Dania mięsne (szaszłyki, pieczenie, itp.) oraz biała lasagne są osobno liczone.
Wizyta w mieście św. Franciszka z pewnością na długo zostanie w naszej pamięci, ze względu na magiczny charakter – poczujemy się jakbyśmy przenieśli się w czasie.