Wyjazd na urlop bardzo często się wiąże z dużymi nadziejami na udany wypoczynek. Często cały rok odkładamy fundusze na to, aby przez kilka-kilkanaście dni w okresie wakacji cieszyć się z błogiego spędzania czasu z bliskimi. Niestety rzeczywistość nie zawsze jest tak kolorowa, a ostatnio liczba skarg na jakość usług biur podróży wyraźnie wzrosła.
Skarżymy się na hotele
Z jednej strony chcemy aby wyjazd było możliwie tani, tak aby nie zrujnował naszego portfela. Z drugiej strony biura podróży chcąc minimalizować wysokość cen, schodzą z jakości. W takiej sytuacji zaczynają się schody… Bo nam się wydaje, że kupujemy super ofertę, pięknie przedstawioną w folderach biura podróży, a z drugiej rzeczywistość… pokazuje, że te zdjęcia nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.
Bo…
- pokój jest mniejszy niż nam się wydawało na zdjęciach (kwestia odpowiedniego robienia zdjęć),
- pokój ma gorszy standard (na zdjęciu było akurat pokazane wyposażenie pokoju po remoncie, a nie wszystkie pokoje są wyremontowane),
- widok z pokoju jest beznadziejny (na zdjęciach zawsze widać te najpiękniejsze widoki, a nie np. na tył, ulicę, itp.),
- jedzenie nie jest tak przepięknie serwowane, a jego różnorodność pozostawia wiele do życzenia,
- odległość od plaży jest znacznie dłuższa niż wynika z opisu,
- plaża nie jest piaszczysta, a np. piaszczysto-żwirowa,
- basen hotelowy wyglądał na ogromny, a finalnie to ciężko w nim pływać,
- WiFi jest płatne, a miało być bezpłatne i do tego w całym hotelu, a jest tylko w hallu recepcji…
i tak moglibyśmy wymieniać w nieskończoność same kwestie dotyczące hotelu.
Skarżymy się na kwestie podróży
Bardzo często przed sezonem, kiedy kupujemy wyjazdy wakacyjne, godziny lotów są ustalane „roboczo”. Później się okazuje, że lot zamiast w godzinach rannych, będzie jednak w nocy… np. wylot o 6.00
W praktyce tak wczesne godziny lotu mają wiele wad:
- po pierwsze – należy pamiętać, że na lotnisku powinno się być co najmniej 2 godziny przed wylotem, tak aby spokojnie zdążyć przejść całą procedurę – odprawę, kontrolę bezpieczeństwa, itd.
- po drugie – ciężko się wyspać, a nie zawsze mamy lotnisko blisko domu, co oznacza, że jeszcze musimy na miejsce odlotu dojechać.
- po trzecie – jak już dolecicie na miejsce, to najczęściej wcześniejszy przyjazd do hotelu nie oznacza, że zaraz dostaniecie pokój do dyspozycji! Wręcz przeciwnie – częściej będziecie musieli czekać na pokój. Jest to związane z funkcjonowaniem hotelu – najpierw muszą wymeldować się goście, później po nich następuje sprzątanie, a dopiero wówczas Wy możecie taki pokój dostać.
Przeczytaj również: Czy dostanę pokój po przyjeździe do hotelu w nocy lub nad ranem
Szczególnie w przypadku tej ostatniej kwestii jest dość kłopotliwe, a już najbardziej jak podróżujecie z dziećmi.
Rezydenta brak, proszę dzwonić na infolinię!
Ostatnio pojawiła się jeszcze jedna bardzo duża niedogodność. Zdarza się, że dane biuro podróży nie ma polskojęzycznego rezydenta na miejscu Waszych wakacji. Cokolwiek się dzieje – musicie dzwonić na ogólną infolinię, wisieć długo na rozmowach. Poza czasem i stresującą obsługą zdalną, to jeszcze może wiązać się z dużymi (dodatkowymi!) kosztami.
Dodatkowo wszelkie informacje np. o godzinach transferu z hotelu w dniu wyjazdu, musimy sobie sami sprawdzić w aplikacji!
Więcej o skargach turystów w tym sezonie możecie poczytać w artykule Business Insidera – Nieudane wakacje – sypią się skargi na biura podróży i linie lotnicze
To może być bardzo uciążliwe dla osób, które słabo lub wcale nie znają języka angielskiego. W przypadku jakichkolwiek trudności na miejscu pobytu, sami – bez pomocy polskiego rezydenta – mogą mieć duże problemy z porozumieniem się.
— We wpływających do UOKiK sygnałach konsumenci stosunkowo często skarżą się na fizyczny brak rezydenta w hotelu albo na to, że rezydent teoretycznie jest, ale zajmuje się głównie np. sprzedażą wycieczek fakultatywnych – wskazywał ostatnio rzecznik prasowy UOKiK.
Kwestii, na które koniecznie warto zwrócić uwagę przy zakupie wymarzonego wyjazdu, tak aby zminimalizować ryzyko złego wyboru jest dość sporo.
Najważniejsze pytania, które powinniście zadać kupując wakacje w biurze podróży znajdziecie w naszym wpisie (poniższy link):
Patrząc na rosnące koszty obsługi turystów, a jednocześnie nasze ograniczenia portfeli, możemy się spodziewać dalszego pogarszania standardu usług. Szczególnie mamy na myśli tutaj wyjazdy w tych niższych przedziałach cenowych. Patrząc jednak na ceny wyjazdów, to te do 4- czy 5-gwiazdkowych hoteli za granicą, mają takie poziomy, że w sumie sami się zastanawiamy kto na takie wyjazdy będzie jeździł po kilkanaście, a i częściej po kilkadziesiąt tysięcy złotych za 2 tygodnie, przy 4 osobowej rodzinie…
Aż tak szybko pensje nie rosną w naszym kraju ;-(
